W tym tygodniu we „Wprost” (numer z listą 100 najbogatszych Polaków) ukazał się dodatek poświęcony urodzie, a w nim wywiad ze mną dotyczący zastosowania laserów w ginekologii estetycznej. Dla zainteresowanych zamieszczam jego pełną wersję (w gazecie nie zmieścił się w całości)
Lasery w ginekologii estetycznej
Dr Marek Wasiluk, szef Triclinium zapewnia, że zabiegi laserowe w ginekologii estetycznej są bezpieczniejsze od klasycznej chirurgii. – Problemy kobiet nie są wydumane – podkreśla lekarz.
– Ginekologia estetyczna to ciągle trochę egzotyczny temat w naszym kraju…
– Jest to dziedzina, która zyskuje ogromną popularność, chociaż jeszcze kilka lat był to temat tabu. Ze względu na zmiany pokoleniowe, większą otwartość społeczeństwa, także zainteresowanie medialne, problem, który był bardzo zaniedbany, ujrzał światło dzienne. W gabinecie pojawiają się kobiety, które wcześniej wstydziły się ze swoimi dolegliwościami przyjść nawet do lekarza ginekologa albo trafiły na specjalistę, który je bagatelizował. Tymczasem ich problemy wcale nie są wydumane.
– Jakie zabiegi ginekologii estetycznej są najczęściej wykonywane w Triclinium?
– Zdarzają się zabiegi typowo estetyczne, jak odmładzanie narządów intymnych czy wypełnianie warg sromowych kwasem hialuronowym, jednak większa część to procedury uzasadnione z punktu widzenia medycznego. Najczęściej kobiety przychodzą z problemami po ciąży albo w okresie menopauzy. Ponieważ zajmuję się laserami medycznymi – jest to moja pasja, i to zarówno zawodowa, jak i prywatna – to w większości przypadków wykonuję zabiegi laserowe. Możemy dzięki nim poradzić sobie z takimi dolegliwościami jak nietrzymanie moczu (potrzebne są zaledwie dwa-trzy krótkie zabiegi, aby pozbyć się kłopotu, który jest źródłem ogromnego dyskomfortu u kobiet po pięćdziesiątym roku życia), luźność lub suchość pochwy. Pomagam też kobietom, którym po porodzie, wskutek nieprawidłowego zszycia nacięcia krocza, pozostały bolesne blizny, zrosty i stwardnienia – wpływają one negatywnie przede wszystkim na komfort życia seksualnego. Często pojawiają się pacjentki, które chcą skorygować wargi sromowe mniejsze.
– Czy zabiegi laserowe w okolicach intymnych są bezpieczne?
– Moim zdaniem są to laserowego bezpieczniejsze, niż klasyczna chirurgia. Mam na myśli zabieg wykonany przez lekarza we właściwy sposób i wysokiej klasy urządzeniem. Na przykład podczas laserowego obkurczania pochwy lub zabiegu na nietrzymanie moczu pacjentka czuje jedynie lekkie ciepło, nie ma rany, nie ma krwawienia. Jedyne restrykcje po zabiegu, to np. zakaz korzystania z basenu i powstrzymanie się od kontaktów seksualnych przez kilka dni. W porównaniu z zabiegiem laserowym, klasyczna operacja chirurgiczna waginoplastyki jest mocno inwazyjna.
– Co w przypadku zabiegów dotyczących korekcji warg sromowych?
– Z jednej strony przychodzą panie, które mają problem z asymetrią narządu, z drugiej kobiety, którym przeszkadza zbyt duży jego rozmiar. Tego typu dolegliwości mogą negatywnie wpływać na codzienne funkcjonowanie, powodować dyskomfort psychiczny i w życiu seksualnym. W zabiegach korekcji warg sromowych ujawnia się szereg zalet metody laserowej. Cięcie laserem umożliwia ogromną precyzję, zabieg jest mniej bolesny niż klasyczna chirurgia i wystarcza znieczulenie miejscowe. Poza tym, laser koaguluje przecięte naczynka krwionośne, co oznacza, że minimalizujemy krwawienie i ryzyko zakażenia, a rana łatwiej się goi.
– Jakie zabiegi, poza laserowymi, są wykorzystywane w ginekologii estetycznej?
– Metody, z jakich korzysta ginekologia estetyczna, są podobne do tych, które są stosowane w medycynie estetycznej. Zabiegi laserowe, o których mówiłem, są najważniejszym, ale nie jedynym sposobem działania. Kwasem hialuronowym można wypełniać wargi sromowe i powiększać punkt G. Osocze bogatopłytkowe wykorzystywane jest do rewitalizacji miejsc intymnych. Lipolizę iniekcyjną można zastosować do zmniejszenia wzgórka łonowego, a coraz bardziej popularne mikronici do zwężania wejścia do pochwy (smartlifitng narządów intymnych).
Ola | 2014/07/08
|
Panie Dr! Pan z nieba spadł nam kobietom! Śledze Pana bloga i z zapartym tchem czekam na nowe posty. Nie mogę doczekać się kiedy sama się do Pana wybiorę. Obawiam się tylko tego że zrobi się Pan zbyt sławny i nie bedzię się można ‘dopchać’!:)
Pozdrawiam
Marek Wasiluk | 2014/07/21
|
Cieszę, że to co piszę choć trochę rozjaśnia zagadnienia medycyny estetycznej. Z tą sławą to chyba jednak się nie wydarzy, przynajmniej nie mam takich planów. Chociaż nigdy nie wiadomo:). Pozdrawiam. Marek Wasiluk