Marek Wasiluk
 

Ropień na brodzie, strupy na ustach – powikłanie po kwasie hialuronowym

Pojawienie się powikłań po kwasie hialuronowym może być zbiegiem wielu niefortunnych zdarzeń. Jeśli nie potrafi się zarządzać powikłaniem, to problem zamiast wygasać, narasta.

Twarda, czerwona broda i urlop w Turcji

Pod koniec marca Pani miała wykonany zabieg kwasem hialuronowym, pierwszy raz w życiu. Kosmetyczka podała łącznie 4 ml preparatu, trochę w policzki, trochę w usta, trochę w brodę. Kobieta przekazała mi nazwę preparatu, ale słyszałem ją po raz pierwszy. Nie znam tego kwasu, nie wiem, czy posiada właściwy certyfikat.

Po kilku dniach, broda zaczęła twardnieć i zrobiła się czerwona, kobieta poszła po pomoc. Dostała leki. Trop jakim podążył lekarz był słuszny z założenia, ale leki niekoniecznie musiały zadziałać. Ale nie nastąpiła ani poprawa ani pogorszenie. Pacjentka była w zawieszeniu, nie szukała dalej pomocy, czekała, kosmetyczka zapewniała, że stwardnienie minie.

Mamy więc sytuację, że broda jest twarda, lek nie zadziałał, ale wizualnie nie jest ani gorzej, ani lepiej z brodą. Z ustami i policzkami nie dzieje się na razie nic złego, więc kobieta jedzie na wykupiony wcześniej urlop do Turcji na dwa tygodnie. A takie wyjazdy to wiadomo, niby odpoczynek, ale jednak: inna pogoda, wysiłek wynikający z podróży, obniżona odporność, jeszcze trochę stres, bo sytuacja z brodą ją jednak cały czas niepokoiła. Rezultat? W czasie urlopu zrobił się na brodzie ropień, Wymagający interwencji. Kobieta miała go nacinanego w Turcji aż 3 razy. Otrzymała też lek, niby antybiotyk, i niby miało się wszystko rozwiązać, ale problem nie zniknął, chociaż trochę się wyciszył po nacięciu ropnia.

„Rozpuszczę, ale tylko trochę”

Po powrocie, już w Polsce kobieta poszła po pomoc do kosmetyczki, która wykonywała zabieg, a ta, po „eksperckiej” ocenie stwierdziła, że może warto podać hialuronidazę. I podała trochę hialuronidazy w brodę (o tym, co myślę o podawaniu hialuronidazy przez kosmetyczki pisałem TUTAJ), ale mało, mówiąc, że całkiem nie będzie rozpuszczać kwasu hialuronowego, bo nie ma takiej potrzeby. Przyniosło to poprawę, ale tylko na dobę, bo potem było już coraz gorzej, i to znacznie gorzej.

Broda zaczęła gwałtownie twardnieć, a przy okazji usta. Przyjechała więc po pomoc do Warszawy (pochodzi z mniejszego miasta), gdzie najpierw poszła do chirurga, a potem do mnie. U chirurga pobrano materiał na posiew i postraszono kobietę, że trzeba będzie mocno rozcinać brodę, oczyszczać wszystko mechanicznie, zakładać sączki, tak duży jest problem.

ropień na brodzie i ustach, dzien pierwszy

Ropień na brodzie i na wargach / for. arch. własne L’experty

Kiedy pacjentka weszła do mojego gabinetu w L’expercie to od razu widać było, że jest źle.

Na brodzie miała plaster, po odklejeniu którego ukazała się przetoka, z której sączyła się ropa. Warga górna była cała w strupach, a po delikatnym dotknięciu również z niej zaczęła płynąć ropa. Zdjęcia tego nie obrazują, jak duży był problem.

Po obejrzeniu ropni i rozmowie z pacjentką oraz analizie, co miała do tej pory robione, rozważeniu wszystkiego, łącznie z tym, że ingerencja chirurgiczna równa się masakrze estetycznej dla brody, prośbie pacjentki czy nie można jeszcze powalczyć z ropniami (i wargi i brody) bez rozcinania, postanowiłem, że spróbujemy. Chociaż i pacjentka i ja byliśmy nastawieni, że szansa jest mała. I tak zaczęliśmy walkę z infekcją po podaniu kwasu hialuronowego.

Leczenie, dzień po dniu

Wdrożyłem intensywną terapię gabinetową i domową, i patrzyliśmy, co to da. I tak się zaczęła nasza walka o uratowanie jak najwięcej w tej sytuacji. W skrócie, dzień po dniu, tak to wyglądało:
Dzień 1 – odczucia pacjentki, że nic się nie pogarsza i nie polepsza, przetoki na brodzie i wardze czynne/cieknące

ropień na brodzie i ustach, dzien pierwszy

Dzień pierwszy / fot. arch. własne L’experta

Dzień 2 – broda bez zmian, na wardze przetoka się zamknęła

ropień na brodzie

Dzień drugi / fot. arch. własne L’experta

Dzień 3 – broda bez zmian, cały czas ropa, na wardze widać poprawę
Dzień 6 – dobra wiadomość, warga będzie uratowana, na brodzie przetoka się zamyka, ale cały czas silny stan zapalny, dalej nie wiadomo, czy się uda uniknąć chirurgii

ropień na brodzie

Dzień szósty / fot. arch. własne L’experta

Dzień 10 – warga coraz lepsza, broda cały czas źle, dobra wiadomość, że nie ma ropy

ropień na brodzie

Dzień dziesiąty / fot. arch. własne L’experta

Dzień 13 – warga na tyle dobrze, że nie ma potrzeby dalszej terapii w gabinecie, broda lepiej i chyba będzie dobrze, ale cały czas konieczna jest intensywna terapia

ropień na brodzie

Dzień trzynasty / fot. arch. własne L’experta

Dzień 17– warga pozostaje ok, w końcu przełom z brodą – będzie dobrze, nie trzeba będzie chirurgicznie rozcinać i czyścić, ale… zaczyna się silny obrzęk na policzkach, w miejscu podania kwasu hialuronowego

ropień na brodzie

Dzień siedemnasty / fot. arch. własne L’experta

Kolejne wizyty pacjentki to głównie walka z policzkami, żeby nie doszło do podobnej sytuacji jak na brodzie i ustach.
Miesiąc od pierwszej wizyty – cały czas problem z policzkami, co prawda nie dopuściliśmy do powstania ropni, ale stan zapalny bardzo trudno się wycisza

Jaki jest BILANS całej historii?

Usta udało się wyprowadzić bez szwanku, ale oczywiście po powiększeniu nie został ślad.
Brodę udało się uratować przed chirurgiczną interwencją, ale niestety od strony estetycznej pozostały ślady: 2 blizny (jedna po leczeniu w Turcji, jedna po przetoce), asymetria brody, zwłóknienia. Da się to w pewnym stopniu poprawić, ale całkowicie niestety nie.
Policzki ciągle nie są „wyleczone”, powinno się udać doprowadzić je do normalności, ale cały podany kwas hialuronowy zostanie usunięty.
Pacjentka musiała pojawić się kilkanaście razy u mnie na wizycie, przyjmować spore dawki leków.

Zamiast pomocy, „pudrowanie syfa”

Teraz chcę zrobić małe podsumowanie
1/ Po podaniu kwasu hialuronowego mogą się wydarzyć różne powikłania, w tym ropnie, ale ropnie robią się bardzo rzadko. Dlaczego? Bo ropnie nie tworzą się w 1 dzień, więc jest czas na wdrożenie odpowiedniego leczenia. Ten był hodowany aż 2-3 tygodnie przez nieodpowiednie podejście.
2/ Problem ropnia pojawił się Turcji. Nie wiem, jaki jest standard tureckiego leczenia. Wdług pacjentki odbarczano i płukano ropień aż trzy razy i to nie tylko nie pomogło, ale wręcz nasiliło problemy. Wiem, jaki lek doustny podano w Turcji pacjentce i na tej podstawie można zakwestionować kompetencje tamtejszej służby zdrowia – był nieadekwatny do problemu. A przecież do Turcji jeździ się np. na liposukcję, lifting czy przeszczepy włosów. Oczywiście, ja znam tylko ten jeden przypadek, jednak on pokazuje wyraźnie, że pacjentka nie otrzymała właściwej pomocy.
3. Gabinet, w którym pacjentka wykonała zabieg, nie pomógł, wręcz przeciwnie – jeszcze bardziej utrwalił hodowanie ropnia. Nikt nie pochylił się nad lekami, które pani dostała w Turcji i brała nadal po powrocie, nikt nie stwierdził, że skoro nie działają, to trzeba szukać innego rozwiązania. Przyjęto zasadę, że jak lekarz w Turcji dał lek, to trzeba go wziąć do końca i „będzie dobrze”.
4. To, co było wykonywane w ramach ratowania stanu zdrowia pacjentki, było tak naprawdę „pudrowaniem syfa”. Niby w Turcji odbarczono ropień, ale ktoś tam najwyraźniej nie rozumiał, czym jest ropień w miejscu podania kwasu hialuronowego, co się wówczas robi. Błędem było to, że kosmetyczka powiedziała, że nie trzeba w całości rozpuszczać kwasu hialuronowego. To, że usuniemy trochę ropy, ale nie usuniemy w całości ogniska zapalnego, gdzie rozwijają się bakterie, nie rozwiąże problemu. To jakby w palącym się samochodzie elektrycznym gasić płomień. To nie wystarczy, trzeba zatopić samochód w wodzie, żeby wychłodzić akuulatory.

Hodowanie ropnia

Podstawowym błędem było hodowanie ropnia, podanie nieodpowiednich antybiotyków i nie wdrożenie procedury natychmiastowego rozpuszczenia kwasu hialuronowego, który był pożywką dla bakterii.
Standardowo przy tak dużym ropniu wykonuje się nacięcie, czyszczenie, ale… to nie był standardowy ropień, tylko ropień po kwasie hialuronowym, ropień na twarzy, ropień po zabiegu estetycznym, a to zmienia sytuację. Tutaj nacinanie i czyszczenie powinno być ostatnia deską ratunku, gdy zawiodą inne sposoby. Chodzi o to, aby ograniczyć szkody natury estetycznej.
Co poszło nie tak w tym przypadku, dlaczego doszło do aż takiej sytuacji?
1. Nie mamy pewności, co do jakości podanego kwasu hialuronowego.
2. Jak się pojawił problem, pierwsze działanie, czyli przepisanie leków przez lekarza, było poprawne. Ale ponieważ leki nie zadziałały, należało od razu radyklanie zmienić leczenie
3. Pech, że kobieta pojechała do Turcji.
3. Kosmetyczka nie wiedziała jak postępować. Podawanie hialuronidazy na zasadzie, że „trochę” wystarczy, jest totalnie chybionym pomysłem w takiej sytuacji.
Zamiast odpowiednio zarządzić powikłaniem, wszystkie działania prowadziły do hodowania ropnia.

Ropień po kwasie hialuronowym, czy to normalne?

Dlaczego jednak ten ropień w ogóle się pojawił? Czy jest to normalne powikłanie po podaniu kwasu hialuronowego? Kwas został podany w policzki, usta i brodę.
Jest kilka możliwości.
1. Możliwe, że kwas był zanieczyszczony, czyli nie był sterylny.
2. Możliwe, że został podany nieseptycznie. Trudno w to uwierzyć, bo to oznaczałoby np. brak dezynfekcji skóry pacjenta lub brudną igłę, ale słyszałem o tak zaskakujących historiach z gabinetów, że niczego nie wykluczam.
3. Możliwe, że był to kwas dzielony, czyli kupiony w większym opakowaniu, a potem nabierany do strzykawki partiami. W takiej sytuacji łatwo o zanieczyszczenie. Sól fizjologiczną do płukania oczu też można kupić w małych sterylnych kapsułkach albo półitrowej butelce, bo taniej.
4. Mógł też zadziałać niefortunny zbieg okoliczności. Przekłucie skóry igłą to uraz i zawsze może się zdarzyć, że jakaś pojedyncza bakteria przedostanie się pod skórę mimo jej zdezynfekowania. Jak natrafi na idealne warunki rozwoju, może dojść do takiego powikłania.

Nie da się dojść, która ze wspomnianych możliwości wystąpiła w tym przypadku. Ale gdyby postępowanie z problemem było odpowiednie i adekwatne to jego nasilenia, to dużo łatwiej byłoby tym powikłaniem zarządzić.

Bez komentarza

Zostaw komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.