KARBOKSYTERAPIA W MIEŚCIE KOBIET

W najnowszym numerze „Miasta Kobiet”, poświęconym odchudzaniu i modelowaniu sylwetki,  ukazał mój artykuł o karboksyterapii:

 

KARBOSKYTERAPIA NAJLEPSZA NA CELLULIT

„Regularnie ćwiczę, odchudzam się i jestem na diecie, a ten problem ciągle powraca i nigdy nie mogłam sobie z nim poradzić. Nawet Chodakowska mi nie pomogła…”
„Czuję duży dyskomfort, szczególnie teraz, wiosną, gdy zakładam krótsze spódnice. Zawsze myślę z niepokojem o wyjściu na plażę w stroju kąpielowym”
To wypowiedzi moich klientek, kobiet, którym sen z powiek spędza cellulit. Jeśli nie osiągnął on jeszcze stadium widocznej gołym okiem pofałdowanej powierzchni, lub co gorsza guzowatych zmian, to można go bardzo skutecznie leczyć metodą karboksyterapii.

Skąd ta „pomarańczowa skórka”?
Przyczyną powstawania cellulitu są zaburzenia w mikrokrążeniu. Krew płynie nieefektywnie, tworzą się zastoje, robią się obrzęki. W rezultacie zmienia się metabolizm w tkankach, toksyny nie są skutecznie odprowadzane, gromadzą się w tkance tłuszczowej, a komórki tłuszczowe rozrastają się i nadymają jak baloniki. Aby zrozumieć, co dzieje się dalej, trzeba wiedzieć, że tkanka tłuszczowa poprzedzielana jest tkanką łączną, czymś w rodzaju przegród, które się rozciągają w miarę, jak rozrastają się komórki tłuszczowe. To przez te przegrody w zaawansowanych formach cellulitu tkanka zaczyna się fałdować i wygląda jak skórka pomarańczy. Kolejnym etapem rozwoju cellulitu są zwłóknienia oraz guzki. Wtedy pojawia się problem z leczeniem, gdyż nieprawidłowości nabierają charakteru trwałego.

Kiedy karboksyterapia?
Karboksyterpię najlepiej stosować w pierwszym i drugim stadium cellulitu, kiedy zmiany nie rzucają się jeszcze wyraźnie w oczy. Także w zaawansowanych stanach zabieg przynosi bardzo dużą poprawę, ale jeśli sa już zwłóknienia to nie zadziała. Karboksyterapia polega na wstrzykiwaniu w tkankę dwutlenku węgla (CO2), który silnie rozszerza naczynka, zwiększa dotlenienie tkanek i przywraca komórkom prawidłowy metabolizm. Jeśli poddajemy się zabiegowi regularnie, tworzą się nowe naczynia krwionośne, co jeszcze dodatkowo i na stałe poprawia krążenie. To tłumaczy, dlaczego karboksyterapia jest tak skuteczna. Zaleca się 10-15 zabiegów z częstotliwością dwa razy w tygodniu. Mają one jeden minus – nie są zbyt komfortowe, bo ukłucie i podanie CO2 nie należy do przyjemnych.
Karboksyterpia jest wykorzystywana głównie do leczenia cellulitu, ale można ją też stosować w każdym miejscu ciała, w którym chcemy poprawić jakość skóry. Tę metodę wykorzystuje się także do wspomagania procesów gojenia po innych zabiegach. Niezwykle istotne jest, by ze względów bezpieczeństwa urządzenie do karboksyterapii miało regulowaną szybkość przepływu gazu. Mocno ostatnio reklamowane, małe aparaty do karboksyterapii (wielkości dużego długopisu) tego nie mają. Z tego samego powodu istotne jest też, żeby zarówno aparatura, jak i butla z gazem oraz sam gaz miały certyfikaty medyczne.
dr Marek Wasiluk

CZY WIESZ, ŻE…
– powstawaniu cellulitu sprzyjają słodycze, przetworzone jedzenie, hormony i antybiotyki, którymi faszerowane są zwierzęta hodowlane, a które w ogromnych ilościach wraz z mięsem trafiają do naszego organizmu
– brak wysiłku fizycznego jest zabójczy dla krążenia. Jeśli ktoś ma pracę stojącą lub siedzącą, powinien narzucić sobie co godzinę 5-minutowy spacer. Najkorzystniejsze w przeciwdziałaniu zastojom krążenia w nogach jest chodzenie (a nie stanie czy leżenie, nawet z uniesionymi nogami)
– buty na wysokich obcasach i obcisłe ubrania (np. wąskie dżinsy) wyglądają świetnie, ale zaburzają krążenie, a od tego zaczyna się cellulit