Kiedy mówimy o procesie starzenia się, to w kontekście medycyny estetycznej w pierwszej kolejności przychodzi nam do głowy twarz i stan jej skóry, od którego zależy jak wyglądamy. Ale to oczywiście bardzo powierzchowne podejście, bo starzenie się dotyczy całego organizmu.
Większość badań dotyczących starzenia się nie skupia się na wyglądzie skóry, tylko na całym organizmie, na jego organach, czyli np. bardziej na nerkach, sercu, płucach niż na skórze. Zresztą dziś, nawet jeśli mówimy o starzeniu się twarzy, myślimy nie o starzeniu się samej skóry, ale starzeniu 3D, czyli takim, które wpływa na stan struktur podskórnych, tkankę mięśniową, tłuszczową i kostną.
Na to, jak się starzejemy, w sensie ogólnoustrojowym oprócz genów mają wpływ różne czynniki – styl życia, odżywianie i choroby, szczególnie przewlekłe, które trwają latami. I na tych właśnie chorobach chciałbym się skupić, bo pisałem już o tym, czy i jakie zabiegi można wykonywać u osób przewlekle chorych, ale czas na artykuł opisujący, jak te choroby wpływają na starzenie. Bo co do tego, że wpływają w istotny sposób, nie ma wątpliwości.
Proce starzenia jest nieuchronny, więc nie ma takiego stylu życia, który będzie nas odmładzał. Tyle, że można się starzeć szybciej lub wolniej. Szybciej się starzeją osoby, które chorują przewlekle, bo choroby przyspieszają ten proces poprzez różne mechanizmy.
Cukrzyca
Przyjrzyjmy się najpierw cukrzycy. W chorobach typu cukrzyca mechanizmem, który przyspiesza starzenie, jest zaburzenie krążenia. Ten sam mechanizm obserwujemy u nałogowych palaczy. Zaburzenie krążenia oznacza utrudnienie przepływu krwi. Jak wiadomo, krew roznosi po organizmie tlen i składniki odżywcze, więc jeśli dostaniemy ich mniej, to skóra będzie gorzej pracować, komórki będą mnie wydolne. Cały czas będziemy więc jakby w stanie niedotlenienia i niedożywienia, minimalnym, ale ciągłym. Proszę sobie wyobrazić sprint na 100 metrów. Niedotlenienie z powodu cukrzycy to jak bieg z zatkanymi ustami. Zaburzenie krążenia oznacza również zaburzone procesy regeneracji tkanek, a więc wszystko trudniej się goi, dłuższy jest też okres rekonwalescencji po urazach, także po zabiegach estetycznych. A przecież ta zdolność do regeneracji jest potrzebna cały czas, bo w skórze nieustannie następują mikrourazy, cały czas kolagen rozpada się i tworzy nowy. W praktyce głównymi objawami starzenia się skóry przy cukrzycy jest łatwość, z jaką szarzeje, łatwiej tworzą się zmarszczki i szybciej zanika kolagen, a w efekcie skóra robi się cieńsza i matowa, pozbawiona blasku.
Cukrzyca i związane z nią niedokrwienie sprzyja glikacji białek. To zjawisko polega na tworzeniu konglomeratów pomiędzy białkami (między innymi kolagenem), a cukrami. W efekcie skóra nabiera żółtego, czasem wręcz woskowego koloru. Kiedy pisałem o komponentach starzenia się twarzy, wymieniałem dwa – jakość skóry i proporcje twarzy. Można do nich dodać ten trzeci, czyli zażółcenie skóry wskutek glikacji białek.
To normalne u osób powyżej 70 roku życia, ale jak ktoś pali lub ma cukrzycę, to zaczyna tak wyglądać czasem po pięćdziesiątce – cera mu żółknie jak u babci czy dziadka. Niestety, cukrzyca jest chorobą przewlekłą i trudno zapanować nad tymi procesami, które postępują również podczas leczenia choroby. Co innego w przypadku nałogowych palaczy, którzy mają to na własne życzenie.
Choroby tarczycy
Przy niedoczynności tarczycy mamy do czynienia z obniżonym poziomem wytwarzanych przez nią hormonów, co się objawia sennością, ospałością, spowolnionymi ruchami, mogą też wypadać i przerzedzać się włosy. Obniżony poziom hormonów tarczycy wpływa na serce i nerki, spowalnia rytm serca i metabolizm, skóra traci swój blask, robi się suchsza i co jest bardzo charakterystyczne, staje się gąbczasta, traci sprężystość. Pojawiają się też na niej łatwiej przebarwienia typu melasama. Po paru miesiącach lub latach choroby, jeśli ktoś nie przytył (przy chorobach tarczycy jest taka tendencja) to dochodzi do opadnięcia skóry. Jeśli dodamy do tego wypadające włosy, to widać, jak choroba ta przyspiesza starzenie. Dobra wiadomość jest taka, że poziom hormonów można wyregulować, i wówczas problemy ustępują.
Choroby płciowe
Choroby te u mężczyzn sprzyjają wypadaniu włosów, a u kobiet dość często powodują zespół policystycznych jajników, a wraz z nim bardzo często pojawia się hirsutyzm, czyli nadmierne owłosienie typu męskiego w miejscach najmniej pożądanych (np. wąsik czy broda, zdarzają się też włosy na brzuchu i plecach), a z kolei na głowie włosy zaczynają wypadać. Sporo kobiet to ma, choć nie u każdej objawy są tak ekstremalne. Powszechne jest natomiast zaburzenie miesiączkowania, występują też problemy z zajściem w ciążę. Leczenie (hormonalne) jest trudne, bo nad odpowiedzialnymi za te choroby hormonami trudno zapanować.
U mężczyzn w okresie dojrzewania powszechny jest podwyższony poziom hormonów, który powoduje trądzik młodzieńczy, co w trudniejszych przypadkach skutkuje stanami zapalnymi, ropniami i bliznami.
Inne
Wiele innych chorób przewlekłych ma wpływ na szybsze pojawianie się objawów starzenia: niewydolność żył kończyn dolnych sprzyja powstawaniu przebarwień i pajączków naczyniowych, przewlekłe alergie czy atopie sprzyjają powstawaniu rumienia, zaburzenia odżywiania sprzyjają wahaniom wagi a przez to rozstępom i rozciąganiu skóry, choroby autoimmunologiczne, a szczególnie ich terapia, rozstępom. Dlatego zdrowy tryb życia nie tylko przedłuża jego długość i komfort, ale ma znaczenie dla estetycznego, ładnego wyglądu, adekwatnego do wieku.