Marek Wasiluk
 

Pogorszenie stanu skóry po RF mikroigłowej. Jak to możliwe?

Dlaczego zdarza się, że po RF mikroigłowej jakość skóry pogarsza się, zamiast poprawiać? Dostaję takie zapytania, a także spotykam w gabinecie pacjentów, którzy przychodzą do mnie z takim problemem. To pogorszenie może być dwojakiego rodzaju – albo skóra staje się w konsystencji podobna do ciasta czy plasteliny, albo opada. Jak to możliwe, że takie rzeczy dzieją się po zabiegu, który uważam za świetne i superbezpieczne narzędzie do odmładzania?

Polecam:
RF mikroigłowa – 3 obszary zastosowania

Odmładzanie twarzy RF mikroigłową – powikłania

RF mikrogiłowa zajmuje obok laseroterapii bardzo wysoką pozycję na liście moich ulubionych i skutecznych zabiegów. Sam dochodziłem do wypracowania protokołów zabiegowych, które byłyby optymalne, zarówno w zabiegach na rozstępy (nadal RF mikroigłowa nie ma sobie równych), jak i w zabiegach odmładzających na twarz. W dzisiejszym artykule zajmę się pewnym aspektem zabiegów związanych właśnie z twarzą.

Uważam, że RF mikroigłowa wprowadziła wiele dobrego do medycyny estetycznej. Czy możliwe jest więc, że zamiast pomóc może zaszkodzić? Pojawiają się u mnie czasem pacjentki załamane tym, że zrobiły gdzieś zabieg RF mikroigłowej, który w założeniu miał je odmłodzić, a tymczasem po 2 miesiącach od zabiegu jakość skóry wyraźnie się pogorszyła.

W obszarze odmładzania skóry RF mikroigłowa działa inaczej niż laser CO2. Laser daje efekt odświeżenia skóry i jej zagęszczenia, natomiast RF mikroigłowa jej zagęszczenia, czasem też liftingu. Ale są osoby, które mówią, że po zabiegu RF mikroigłowej ich skóra zrobiła się bardziej miękka, ciastowata. I pytają mnie, jak to możliwe i czy to w ogóle możliwe, że stało się to za sprawą zabiegu.
Moja odpowiedź jest taka, że jeżeli nastąpiło to około 1- 2 miesiące od zabiegu (a nie np. tydzień po) to tak, przyczyną jest źle wykonana RF mikroigłowa. Co mam na myśli pisząc „źle wykonana”? To oznacza, że dla tej konkretnej osoby zostały nieodpowiednio dobrane parametry, dlatego efekt był odwrotny od zamierzonego.

Warto przeczytać też:
RF mikroigłowa – historia wprowadzenia urządzenia do Polski

Destrukcja plus przebudowa

RF mikrogłowa, podobnie jak wiele zabiegów z użyciem ciepła, działa w ten sposób, że wywołujemy pewną destrukcje tkanki (kolagenu) po to, żeby zastymulować jej przebudowę. Ale może się zdarzyć, właśnie przy źle wykonanym zabiegu, że wywołamy destrukcję kolagenu, ale już bez impulsu do jego przebudowy.
I nie chodzi wcale o to, że zostaną zastosowane złe parametry, tylko, że będą to nieodpowiednie parametry dla danej osoby. Wbrew temu, jak stosuje się urządzenia w wielu gabinetach (może nawet w większości), nie da się zrobić optymalnie zabiegu, korzystając z gotowej instrukcji obsługi, gdyż instrukcja od producenta jest zawsze tylko pewnym uśrednieniem, wskazującym głównie na bezpieczeństwo zabiegu, na to, aby nie pojawiły się typowe powikłania. Natomiast lekarz powinien indywidualnie dobierać parametry w zależności, jaki efekt i u kogo chce osiągnąć.

Ja praktycznie nie używam parametrów podanych przez producenta urządzeń. Kiedy przy przeprowadzce kliniki w nowe miejsce zajrzałem do instrukcji jednego lasera aż złapałem się za głowę ze zdziwienia. I nie tylko dlatego, że aż tak bardzo różniła się od tego, co stosuję w swojej codziennej praktyce, ale przede wszystkim dlatego, że podane w niej parametry moim zdaniem nie miały prawa zadziałać, jeśli chce się robić skuteczne zabiegi.

Dlaczego zabiegi nie wychodzą

Z czego wynika to, że efekt zabiegów może być inny, niż zakładany, w przypadku zabiegów RF mikroigłową? Najczęściej jest to mieszanka różnych przyczyn.

1 / Technologia a konkretne urządzenie i parametry zabiegu

RF mikroigłowa to – jak wiele razy już pisałem na blogu – nazwa technologii, w obrębie której można konstruować urządzenia zarówno bardzo dobre, jak i kiepskiej jakości. Urządzenie nie jest trudne w konstruowaniu, ale na takiej samej zasadzie nie jest trudne skonstruowanie samochodu. Można zrobić samochód z kartonu, można wsadzić silnik od kosiarki do odpowiedniej obudowy i powiedzieć, że to samochód. Więc tak jak różne mogą być samochody, tak różne mogą być urządzenia do RF mikroigłowej. Bo chociaż sama technologia nie jest trudna, to dopracowanie jej szczegółów, a potem dobre zwalidowanie urządzenia i dobranie parametrów, aby zadziałało ono odpowiednio na tkankę – to jest już dużo trudniejsze.

Istnieją na rynku urządzenia tak zbudowane i o takich parametrach, że z założenia nie są w stanie zadziałać dobrze, czyli nie będą skuteczne. Takim „samochodem” daleko nie zajedziemy. One mogą udawać, że działają, ale nie ma efektu. Jedyny plus taki, że nie zaszkodzą. Bo są też na drugim biegunie urządzenia, które mogą zaszkodzić. W RF mikroigłowej – jeśli za słabo to niedobrze, i jeśli za mocno to także niedobrze.

Z urządzeniem o zbyt agresywnych parametrach jest przynajmniej tak, że można je obniżyć i mieć efekt. Z urządzeniem za słabym, nie da się przeskoczyć jego możliwości. Ale właśnie te słabe urządzenia, źle wykorzystane, mogą zaszkodzić w ten sposób, że wykonają pierwszy etap – czyli uszkodzą tkanki, ale już nie zastymulują ich odnowy.

2 / Doświadczenie to wyciąganie wniosków

Czy o kimś, kto przeprowadził tysiąc zabiegów RF mikroigłową można powiedzieć, że ma doświadczenie? I tak i nie. Bo można zrobić te tysiąc zabiegów według jednego wzorca, jednego ustawienia parametrów, a to nie czyni z osoby wykonującej zabieg osoby doświadczonej, bo możliwe, że każdy z tego tysiąca zabiegów wykonała nieprawidłowo.

Doświadczenie polega na czymś innym, na nauce płynącej z praktyki. Odpowiednio wykonywać zabiegi można jedynie wtedy, kiedy robiąc je obserwujemy pacjentów i efekty, i wyciągamy wnioski, a więc np. zmniejszamy lub zwiększamy parametry, uczymy się dobierać je tak, aby uzyskiwać optymalny rezultat. Żadna instrukcja obsługi, żaden gotowiec nie zrobi tego za nas.

3 / Kalibrowanie

Urządzenia w trakcie użytkowania rozkalibrowują się, co w praktyce oznacza, że np. parametr 10 na wyświetlaczu aparatu, który odpowiadał parametrowi 10 na jego końcówce, może po paru latach zmienić wartość i wtedy 10 będzie się równała np. wartości 7 na końcówce urządzenia. Trzeba mieć tego świadomość i regularnie kalibrować urządzenie.

4/ Kwalifikacja do zabiegu

Zawsze należy sprawdzić czy w ogóle istnieją wskazania do zabiegu, czy zabieg może zadziałać dobrze na skórę pacjenta, czy przeciwnie.

To jak się zakończy zabieg jest wypadkową wymienionych czynników. Czasem wystarczy jak zbierze się kilka drobnych rzeczy, a do tego pacjent będzie miał słabszą odpowiedź organizmu, bo np. doznaje przewlekłego stresu albo jest na lekach immunosupresyjnych, i wtedy okaże się, że po zabiegu jest gorzej niż przed, bo uszkodzimy komórki bez ich stymulacji, i w rezultacie może pojawić się ciastowata, plastelinowata skóra.

Opadająca skóra po RF mikroigłowej

Skóra o konsystencji ciasta to jedna rzecz, innym powikłaniem jest opadnięcie skóry po zabiegu.

Jeśli nastąpi taki efekt, to oznacza, że zabieg był tak agresywny, że została rozpuszczona podskórna tkanka tłuszczowa. Zamiast zabiegu odmładzającego mieliśmy więc zabieg… lipolityczny, wskutek którego wszystko zaczyna opadać. W ekstremalnych przypadkach może być efekt wychudzonej buzi.

Ten negatywny rezultat po zabiegach RF mikroigłowej zdarza się coraz częściej, co wiążę z pojawieniem się na rynku kilka lat temu bardzo mocnego urządzenia pewnej firmy, z bardzo agresywnymi parametrami zabiegów. Jest ono promowane jako urządzenie, które daje super efekty. I to prawda, że mocnymi parametrami można osiągnąć super efekty, pod warunkiem, że robi się to umiejętnie. Jeśli nie, można doprowadzić do efektu opadnięcia tkanek, takiego nawet, jakby ktoś schudł 15 kilo. Wiadomo, że wiele osób chciałoby tyle schudnąć, ale w tym przypadku chodzi o nieestetyczny efekt wiszącej skóry twarzy zazwyczaj, która traci podparcie w tkance podskórnej.

Zobacz też:
Opadająca skóra po zabiegu – nowe powikłanie po RF mikroigłowej

Najgorsze co może się zadziać to zarówno zanik tkanki tłuszczowej podskórnej, jak i plastelinowata skóra. To bardzo rzadkie, ale też się zdarza.

Czy da się skórę „naprawić”?

Czy można te procesy odwrócić?

Tego typu powikłania po RF mikroigłowej są bardzo trudne do skorygowania. To co możemy realnie osiągnąć, to małymi kroczkami, w okresie około pół roku lub dłużej, odtworzenie stanu wyjściowego mniej więcej w 70 procentach. Mówimy o estetyce wyglądu.

Niestety, nawet jak ktoś szybko zareaguje na niekorzystne zmiany, bo można zauważyć po 3 tygodniach od zabiegu, to nie mamy wiele narzędzi, żeby zahamować ten proces pogarszania się stanu skóry po źle wykonanym zabiegu (a trwa on do 6 miesięcy). Mamy narzędzia spowalniające, zmniejszające, ale całkiem nie możemy zastopować procesu, ani metodami ustrojowymi, ani farmakologicznymi.
Korygowanie zmian, które już zaszły, jest możliwe, ale kosztowne, o ile chcemy to robić metodami regeneracyjnymi, które pozwolą zachować naturalny i estetyczny efekt.

Nie chciałbym, aby ten tekst odstraszył od RF mikroigłowej, bo jest ona genialnym urządzeniem, daje fantastyczne efekty. Jest też metodą superbezpieczną i skóra się nie uzależnia od niej. Obserwuję pacjentki, u których wykonuję zabieg od ponad 10 lat, nawet kilka razy w roku, i efekt jest cały czas, bez żadnej sztuczności. Dlatego moim klientkom polecam tę metodę, gdy są do niej oczywiście wskazania.

To co jest kluczowe – to umiejętność wykonania zabiegu (przy założeniu wstępnym, że mamy do tego odpowiednie urządzenie i dobrze zakwalifikowanego pacjenta).

Bez komentarza

Zostaw komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.