Czy robicie postanowienia noworoczne związane z uroda? Dziennikarka Miasta Kobiet Emilia Kotnis-Górka zapytała pięciu ekspertów z różnych dziedzin (psychologa, trenera personalnego, sexcoacha, konsultanta biznesowego i lekarze medycyny estetycznej, czyli mnie) o to, jakie postanowienia noworoczne mają sens i jak ich dotrzymywać. Publikuję poniżej wstęp artykułu i fragment z wywiadem ze mną. Cały materiał dostępny w czasopiśmie Miasto Kobiet.
Rok 2015 należy do nas
Schudnę 10 kilo, zacznę oszczędzać, polecę do Nowego Jorku, znajdę miłość życia, zmienię mieszkanie. Brzmi znajomo? Słynne powiedzenie „Z nowym rokiem nowym krokiem” może skłaniać do mobilizacji, choć obserwacje naukowców nie pozostawiają złudzeń – plany na nowy rok są równie często źródłem frustracji
Czemu tak się dzieje? Przede wszystkim dlatego, że obiecujemy sobie za dużo naraz, planujemy rzeczy nierealne, przekraczające nasze możliwości finansowe, czasowe i fizyczne, nie potrafimy się zmotywować. Optymizmem nie napawają również badania TNS OBOP, który dwa lata temu sprawdził, co statystyczny Polak postanawia zmienić z nowym rokiem oraz jak mu się udaje dopiąć swego. Jak się okazuje, postanowienia noworoczne dotyczą niemal połowy z nas (45 proc.). Zrealizować je udaje się jedynie co dwudziestej osobie.
Nie musi tak jednak być. W 2015 roku uda się wam wiele zmienić, jeśli lista noworocznych postanowień zostanie skrojona na miarę waszych możliwości, a powieszona na lodówce stanie się impulsem do działania. Każdy czas jest dobry, żeby zacząć wszystko od nowa i spełniać swoje marzenia. Można sobie postanowić wszystko, ale zanim to zrobimy, warto się zastanowić, czy naprawdę tego chcemy i czy jesteśmy w stanie to zrealizować, nie wydając fortuny i nie rujnując równowagi psychicznej. Jeśli cel wydaje się realny, a jego osiągnięcie może zmienić nasze życie na lepsze, można go wpisać na listę noworocznych postanowień.
——————————
Zima sprzyja zabiegom estetycznym
dr Marek Wasiluk – specjalista od medycyny estetycznej, autor bloga www.marekwasiluk.pl
Czy radykalne zmiany w naszym wyglądzie powinny być efektem postanowień typu „W nowym roku zrobię sobie usta”?
dr Marek Wasiluk: Zdecydowanie nie. Poprawianie urody należy zaplanować, a proces metamorfozy omówić ze specjalistą, który nie tylko wie, jakie są możliwości zabiegowe i jakie efekty można uzyskać, ale też doradzi, od czego zacząć, co będzie najlepszym wyborem, czy nasze pomysły na poprawę urody rzeczywiście spowodują, że będziemy wyglądać lepiej, ładniej. Na przykład taki pozornie prosty i oczywisty zabieg, jakim jest modelowanie ust, należy wykonywać rozważnie. Nie do każdej twarzy będą pasować obfite usta typu Angelina Jolie. Wiele kobiet z takimi ustami będzie wyglądać nienaturalnie.
Każda z nas ma jakieś drobne mankamenty urody – rozstępy, pajączki, szpecące blizny czy też znamiona, których koniecznie chcemy się pozbyć. Początek nowego roku to dobry czas, żeby się zmobilizować, czy może niedobry?
Każdy moment jest dobry na rozpoczęcie dbania o siebie. Początek roku jest o tyle korzystny, że zima jest dobrym czasem na wykonywanie zabiegów estetycznych. Słońce w tym okresie świeci słabo, a po wielu zabiegach medycyny estetycznej trzeba go unikać.
Postanowienia podejmujemy często pod wpływem impulsu. Czy w przypadku medycyny estetycznej te nagłe impulsy mogą być zgubne?
Wręcz przeciwnie. Jeśli tylko trafimy do kompetentnego lekarza, to z gabinetu medycyny estetycznej wyjdziemy, nie tylko ładniej wyglądając, ale i w lepszym nastroju, ponieważ od razu będzie widać efekty. A bez impulsu często latami nie możemy podjąć decyzji o skorzystaniu z możliwości, jakie daje medycyna estetyczna. Wydaje nam się, że zabiegi są nie dla nas, bolesne albo że nic się nie da zrobić z naszym defektem.
Współczesna medycyna estetyczna ma wiele do zaoferowania. Doradza Pan umiar czy czerpanie pełnymi garściami?
Wszystko zależy od indywidualnych upodobań. Moim zdaniem należy czerpać ze wszystkich możliwości, jakie daje medycyna estetyczna, ale dążyć do poprawiania defektów i niwelowania oznak starzenia, a nie testować każdą nowinkę na rynku. Warto rozmawiać z lekarzem o naszych oczekiwaniach, ale też słuchać jego sugestii. Sugeruję korzystać z usług miejsc, w których oferowany jest szeroki wachlarz terapii – duży wybór metod zwiększy prawdopodobieństwo jak najlepszego efektu, bo nie będzie on ograniczony wyposażeniem gabinetu.
W jakich przypadkach odradza Pan pacjentkom wykonanie zabiegu?
Szczególnie w dwóch sytuacjach. Po pierwsze, jeśli chciałaby pani wykonać zabieg, o którym z góry wiem, że w pani przypadku nie przyniesie efektu. Jako przykład mogę podać nieinwazyjne zabiegi typu masaż mechaniczny czy rozgrzewanie jako sposób na pozbycie się cellulitu IV stopnia – nie ma szans, żeby takie zabiegi pomogły. Odradzam też wykonywanie zabiegów, które spowodują, że pacjentki będą wyglądać inaczej, ale wcale nie ładniej.
bmq | 2014/12/22
|
Życzę wszystkim na Nowy Rok realnych postanowień urodowych, aby nie popaść w frustrację 🙂